Francja: Greenpeace zaatakował elektrownię atomową... z powietrza

Francja: Greenpeace zaatakował elektrownię atomową... z powietrza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obecnie we Francji 75 proc. energii jest wytwarzana przez elektrownie atomowe (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Działacz Greenpeace'u wleciał na paralotni na teren francuskiej elektrowni atomowej w regionie Bugey, na środkowym wschodzie kraju - poinformowała żandarmeria i organizacja ochrony środowiska.

Ekolog z Greenpeace'u przyleciał na paralotni ok. godz. 7:40. Latał nad elektrownią, rozpylił tam dym, a następnie wylądował na  terenie centrali, gdzie został zatrzymany - podała żandarmeria departamentu Ain.

Przedstawicielka organizacji ekologicznej Sophia Majnoni wyjaśniła, że celem akcji był zwrócenie uwagi kandydatów w niedzielnych wyborach prezydenckich Nicolasa Sarkozy'ego i Francois Hollande'a, "którzy negują zagrożenie wynikające z energetyki atomowej". - Chcieliśmy w ten sposób zilustrować zagrożenie zewnętrzne - dodała Majnoni, która we  francuskiej gałęzi Greenpeace'u odpowiada za sprawy nuklearne.

W grudniu 2011 roku działacze Greenpeace'u dostali się na teren elektrowni w Nogent-sur-Seine, w północno-wschodniej Francji, i w Cruas na południowym wschodzie. Chcieli zwrócić uwagę na luki w systemie bezpieczeństwa elektrowni. Obecnie 75 proc. energii wytwarzanej we Francji pochodzi z elektrowni atomowych.

PAP, arb