Celem badań, finansowanych przez amerykańską agencję NIH (National Institutes of Health - agencja resortu zdrowia zajmująca się badaniami biomedycznymi i związanymi ze zdrowiem), było sprawdzenie, czy jest możliwa taka mutacja wirusa, by łatwiej przenosił się on między ludźmi. W obawie, że badania mogłyby posłużyć terrorystom, amerykańskie biuro doradcze na rzecz bezpieczeństwa biologicznego (NSABB) zażądało od amerykańskiego pisma "Science" i brytyjskiego "Nature" wstrzymania publikacji artykułu na temat prac nad takim wirusem. W marcu po kolejnym przeglądzie NSABB ostatecznie wydało zgodę na publikację, oceniając, że "dane nie dostarczają informacji umożliwiających wykorzystanie ich w złych intencjach, co mogłoby narazić na niebezpieczeństwo zdrowie publiczne i bezpieczeństwo narodowe".
"Nature" publikuje 2 maja rezultaty amerykańskiego zespołu z uniwersytetu w Wisconsin. Magazyn zapewnił, że "najistotniejsze elementy naukowe" oryginalnego opracowania "nie zostały zmodyfikowane", a publikacja jest opatrzona informacjami z dziedziny biobezpieczeństwa. Wyniki badań zespołu z Uniwersytetu Erazma z Rotterdamu są w trakcie ostatecznej korekty przed publikacją w "Science".
PAP, arb