Cztery osoby zginęły, a kilka zostało rannych w szturmie syryjskich sił rządowych na akademik po antyreżimowych protestach w Aleppo, w północno-zachodniej części kraju - podali obrońcy praw człowieka i opozycja. Aresztowano ponad 50 studentów.
Siły bezpieczeństwa i prorządowe bojówki użyły gazu łzawiącego i ostrej amunicji po wkroczeniu na teren akademiku przy uniwersytecie w Aleppo w nocy z 2 na 3 maja. Wymianę ognia słychać było do rana - powiedział cytowany przez agencję AP studencki działacz Thaer al-Ahmed. Szturm na akademik nastąpił po studenckiej demonstracji w Aleppo. Aresztowano ponad 50 studentów. Doniesienia świadków i pojedynczych działaczy o obławie i ofiarach potwierdziła opozycyjna organizacja Lokalne Komitety Koordynacyjne oraz Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.
W Syrii od połowy marca 2011 roku trwa rewolta przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada. Syryjscy obrońcy praw człowieka twierdzą, że wskutek tłumienia protestów przez siły reżimu śmierć poniosło ponad 11 tys. ludzi. Damaszek utrzymuje z kolei, że za atakami na siły rządowe stoją "ugrupowania terrorystyczne".PAP, arb