Pożar w ośrodku dla narkomanów. Tylko jeden człowiek przeżył

Pożar w ośrodku dla narkomanów. Tylko jeden człowiek przeżył

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pensjonariusze nie zdołali uciec (fot. PAP/EPA) 
14 osób poniosło śmierć w pożarze prywatnego ośrodka odwykowego dla narkomanów w peruwiańskim mieście Choisica, położonym niedaleko stolicy kraju Limy. Ofiary zginęły, bo nie mogły wydostać się z zamkniętych pomieszczeń.
Pożar przeżył tylko 39-letni Luis Zevallos, który wyskoczył z drugiego piętra budynku. Jak powiedział jego brat Jose, doznał on tylko niegroźnych obrażeń. - Jego przyjaciele bali się (wyskoczyć) i pozostali wewnątrz - dodał.

Pożar zaskoczył pensjonariuszy i personel ośrodka we śnie, wybuchł o godz. 4 nad ranem. Dotychczas nie ustalono co było jego przyczyną. Dowodzący akcją ratowniczą prowadzoną przez strażaków Fernando Campos oświadczył, że była ona utrudniona ze względu na pozamykane drzwi i zakratowane okna.

To drugi tego rodzaju pożar w Peru w ostatnich miesiącach. 28 stycznia w pożarze podobnego ośrodka w Limie zginęło 29 osób. Zdaniem władz, podstawowy problem polega na tym, że państwo nie dysponuje wystarczającą ilością miejsc dla leczenia narkomanów. Powstające prywatne ośrodki są zawyczaj przepełnione i nie spełniają wymagań stawianych ośrodkom państwowym. Często ich właściciele nie zatrudniają w nich lekarzy i psychologów.

- Mamy tylko 700 łóżek dla ok. 100 tys. ludzi uzależnionych od narkotyków i tu leży źródło problemu - powiedziała Carmen Masias, kierująca programem walki z narkomanią w rządzie Peru.

zew, PAP