Jak pisze AFP, nominacja Ayrault uważana jest przez przeciwników nowego szefa państwa za pierwsze odstępstwo od obietnic Hollande'a, który umoralnienie życia publicznego traktował jako jedną z tez swej kampanii wyborczej. Twierdził wtedy, że nie ma wokół siebie osób sądzonych i skazanych.
Tymczasem za nowym szefem rządu ciągnie się sprawa korupcji z 1997 roku, gdy został on skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu za zlecenie wydawania biuletynu władz miejskich Nantes bez przetargu firmie związanej z miejscową filią jego ugrupowania - Partii Socjalistycznej. Ayrault był już wtedy burmistrzem Nantes, szóstego co do wielkości miasta Francji. - Jestem i pozostanę człowiekiem uczciwym - odpowiada na zarzuty Ayrault, przypominając, że został zrehabilitowany, a jego skazanie uległo po 10 latach zatarciu.
Ayrault urodził się 25 stycznia 1950 roku w małym katolickim miasteczku Maulevrier na zachodzie Francji. Do partii socjalistycznej wstąpił w wieku 21 lat. Studiował w Wuerzburgu w Bawarii. Nantes, którym rządził od 1989 roku, jest miastem bliźniaczym niemieckiego Saarbruecken, którego wieloletnim burmistrzem był socjaldemokrata Oskar Lafontaine. Aurault czuje się związany z Niemcami, wielokrotnie spędzał wakacje w tym kraju.
Aurault uważa, że "stosunki francusko-niemieckie nie mogą funkcjonować bez pewnego stopnia zażyłości i potrzebują stałości i stabilności". Dla Hollande'a, który podkreślał w swej kampanii różnice poglądów z Angelą Merkel, znajomość Niemiec, z której znany jest nowy premier, jest bardzo cenna. Podobnie cenne jest zaufanie do człowieka, z którym obecny prezydent przez lata współpracował w Zgromadzeniu Narodowym.
Pod rządami Ayrault Nantes, dotknięte zamknięciem stoczni będącej podstawą miejscowej gospodarki, stało się metropolią kulturalną i uniwersytecką. Miasto to znajduje się w czołówce w rankingu ośrodków francuskich, gdzie jakość życia jest najwyższa.
Jego współpracownicy opisują go jako dość chłodnego człowieka, który jednocześnie umie pracować w zespole i motywować go. - Jest wytrwały, surowy, lecz bardzo uprzejmy - podkreśla jeden z jego współpracowników.
zew, PAP