Pięć osób zostało lekko rannych na lotnisku w Monachium podczas awaryjnego lądowania samolotu włoskich linii lotniczych Air Dolomiti. Maszyna zawróciła krótko po starcie, gdy w kabinie pilota pojawił się nagle dym.
Na pokładzie samolotu ATR 72, który miał lecieć do Wenecji, znajdowało się 58 pasażerów i czterech członków załogi. Przyczyną pojawienia się dymu była - zdaniem agencji dpa - prawdopodobnie awaria techniczna. - Podczas powrotu na lotnisko w Monachium wystąpiły problemy z silnikiem - oświadczył przedstawiciel Air Dolomiti.
W trakcie awaryjnego lądowania maszyna wypadła z pasa startowego i zatrzymała się pasie bocznym. Kilkoma pasażerami, którzy skarżyli się na problemy z krążeniem, zajęli się lekarze. W czasie, gdy wydarzył się incydent, na lotnisku obchodzono 20. rocznicę przeniesienia lotniska w obecne miejsce. Po incydencie pas startowy został zamknięty na półtorej godziny.
Samolot poddano szczegółowym oględzinom. Dpa przypomniała, że kilka tygodni temu w Rosji samolot tego samego typu spadł krótko po starcie na pole i rozbił się. Ponad 30 osób zginęło.mp, pap