Al-Kaida: rozpoczynamy walkę w obronie honoru

Al-Kaida: rozpoczynamy walkę w obronie honoru

Dodano:   /  Zmieniono: 
"To zaledwie początek walki w obronie honoru i świętości" (fot. EPA/YAHYA ARHAB/PAP) 
Jemeński odłam Al-Kaidy oświadczył, że zamach w stolicy kraju Sanie, w którym zginęło ponad 90 osób, to zemsta za walkę z bojownikami islamskimi na południu kraju. Organizacja zagroziła kolejnymi atakami, jeśli władze nie przerwą tej ofensywy.

- To zaledwie początek walki w obronie honoru i świętości -  zapowiedziała Al-Kaida na Półwyspie Arabskim w komunikacie przesłanym agencji Reutera. Organizacja przyznaje w nim, że zamach był wymierzony w ministra obrony Jemenu i członków najwyższego dowództwa armii. Zapowiada też, że  po poniedziałkowym ataku nastąpią kolejne, jeśli jemeńskie władze nie  zakończą antyterrorystycznej kampanii wojskowej prowadzonej w  niestabilnej, południowej części kraju przy wsparciu USA.

Prezydent Jemenu Abd ar-Rabi Mansur al-Hadi w odpowiedzi ogłosił, że  siły bezpieczeństwa będą odtąd "twardsze i bardziej zdeterminowane w  ściganiu elementów terrorystycznych". Ministerstwo obrony szacuje, że w poniedziałkowym zamachu samobójczym zginęło co najmniej 90 żołnierzy, a 222 odniosło obrażenia. Do ataku doszło na placu Sabein, nieopodal pałacu prezydenckiego, gdy trwały przygotowania do wtorkowej defilady wojskowej z okazji 22. rocznicy zjednoczenia Jemenu. Obecni podczas przemarszu szef resortu obrony oraz  szef sztabu sił zbrojnych wyszli z zamachu bez szwanku.

Agencja Reutera podkreśla, że był to jak dotąd najtragiczniejszy w  skutkach zamach Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego, który może zapowiadać nowy, bardziej brutalny etap w walce islamskich separatystów na południu Jemenu. Od 12 maja trwa zakrojona na szeroką skalę ofensywa jemeńskiego wojska przeciwko tej siatce terrorystycznej. Do tej pory w walkach zginęło ok. 230 osób, głównie bojowników Al-Kaidy. Kampania antyterrorystyczna ma na celu odbicie miast na południu z rąk bojowników, którzy wcześniej, korzystając z niepokojów w tym kraju i  słabości władzy centralnej, praktycznie przejęli kontrolę nad znaczną częścią południowego Jemenu.

eb, pap