Skandal wywołany wystawieniem w jednej z galerii obrazu, przedstawiającego prezydenta RPA Jacoba Zumę z penisem na wierzchu, wywołał najburzliwszą od lat debatę o rasizmie, sztuce, granicach wolności słowa, a także jakości politycznego przywództwa kraju.
Skandal wywołała przed tygodniem johannesburska galeria Goodmana, wystawiając obraz kapsztadzkiego malarza Bretta Murraya, przedstawiający upozowanego na Lenina Zumę z przyrodzeniem na wierzchu. Zdaniem artysty, obraz „Włócznia" piętnuje pazerność, korupcję i hipokryzję dawnych rewolucjonistów, którzy zdobywszy władzę przeradzają się w pospolitych kacyków i dorobkiewiczów.
Oburzony prezydent, a także jego rządząca partia Afrykański Kongres Narodowy wystąpiły do sądu, by ukarał artystę i galerię, a także nakazał zniszczyć obraźliwy obraz. Adwokaci Zumy oskarżyli malarza i galerię o pogwałcenie prywatności i godności prezydenta, a także o rasizm.
eb, pap