Spada odsetek osób uważających, że mówią po białorusku dobrze lub bardzo dobrze. Obecnie taki stopień znajomości białoruskiego deklaruje 40 proc., podczas gdy w 2009 r. było to 51 proc. 23,4 proc. twierdzi, że swobodnie włada językiem białoruskim. Jednocześnie więcej osób (78,7 proc.) jako język ojczysty wskazuje rosyjski niż białoruski (57,2 proc.) - nie sumuje się do 100 proc., bo można było wybrać więcej niż jeden język.
Białorusini najczęściej pozytywnie odnoszą się do wykorzystywania białoruskiego w przestrzeni miejskiej (64,1 proc.), w reklamie (55,6 proc.), w mediach (55,4 proc.), w rodzinie (51,18 proc.) oraz wśród przyjaciół i znajomych (51,1 proc.).
Respondenci nie są natomiast gotowi do prowadzenia biznesu po białorusku (52,4 proc. wskazań negatywnych), wykorzystywania go w dokumentach państwowych (51,5 proc. wskazań negatywnych) i w wojsku (48,4 proc. wskazań negatywnych, 35,7 proc. pozytywnych).
„Tym sposobem praktyczne wykorzystanie języka białoruskiego przybiera charakter lokalny, zamyka się w wąskim kręgu »swoich«" – podkreśla „Budźma” komentując sondaż. „Budźma" wyraża przekonanie, że „organy państwowe Białorusi powinny wysnuć odpowiednie wnioski z wyników sondażu i podjąć konkretne kroki w celu popularyzowania języka białoruskiego”.
zew, PAP