Konkurs Doodle 4 Google skierowany do najmłodszych internautów rozstrzygnięto w Warszawie. Doodle autorstwa Kacpra Barczaka, młodego ilustratora z Budzynia (wielkopolskie), zostanie zaprezentowany na stronie google.pl w piątek, w dniu inauguracji mistrzostw Europy w piłce nożnej.
Na zwycięskiej pracy pt. "Pozdrowienia z Polski..." widać najciekawsze miejsca kojarzone z naszym krajem, m.in. Smoka Wawelskiego, Warszawską Syrenkę, Tatry, Zamek Królewski w Warszawie i Pałac Kultury i Nauki. Doodle Barczaka i innych finalistów są prezentowane od środy na wystawie w warszawskiej Zachęcie.
Doodle (z ang. bazgrać, gryzmolić) to graficzne wariacje na temat logo Google. Ilustracje, codziennie inne, upamiętniają wyjątkowe okazje, np. urodziny Juliusza Verne'a, Nikola Tesli i Edvarda Muncha. Czasem firmowe logo na stronie wyszukiwarki opatrzone jest mniej poważnym obrazkiem, ostatnio - postaciami z programu "Ulica Sezamkowa". Cyfrowe loga Google kontynuują tradycję sztuki użytkowej w internecie - uważa dyrektor Zachęty Narodowej Galerii Sztuki Hanna Wróblewska. Według niej, sztuką jest wszystko to, co pobudza odbiorcę do myślenia. "Doodle zmusza nas do zobaczenia loga Google na nowo i do pomyślenia, co kryje się za tym obrazkiem: czy jakaś rocznica, czy jeszcze jakaś inna historia" - powiedziała dyrektor.
Autorami doodli na stronie wyszukiwarki są artyści z zespołu grafików Google. Jego szef Ryan Germick, obecny na środowym ogłoszeniu wyników konkursu, powiedział, że doodle jest przykładem sztuki tworzonej przy pomocy internetowych narzędzi. - Dają one zupełnie nowe możliwości, które pozwalają na większą komunikację z odbiorcami - zaznaczył.
Gdy 15 czerwca 2011 roku mieszkańcy południowej Afryki i Wysp Kanaryjskich obserwowali zaćmienie księżyca, użytkownicy wyszukiwarki Google mogli śledzić to niecodzienne zjawisko w internecie. Na doodlu na bieżąco wyświetlały się wtedy zdjęcia z miejsc, w których było widać zaćmienie. Również w zeszłym roku Google upamiętniło 60. rocznicę ukazania się pierwszej książki Stanisława Lema "Astronauci" interaktywnym logiem, którego pomysł został zaczerpnięty z powieści "Cyberiada". W opinii grafika niektórzy artyści niechętnie korzystają z internetowych narzędzi do tworzenia sztuki. - Dlatego uwielbiam pracować z dziećmi, one nie mają żadnych ograniczeń, za to świetną wyobraźnię - podkreślił Germick.
W konkursie Doodle 4 Google w tym roku uczestniczyli uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów. Spośród 30 tys. zgłoszonych prac jury, pod przewodnictwem ilustratora Edwarda Lutczyna, wybrało 15 finałowych prac. Zwycięski projekt wybrali polscy internauci. Jego autor na środowej ceremonii został nagrodzony stypendium na rozwój artystyczny w wysokości 15 tys. zł. Szkoła, do której chodzi młody ilustrator, otrzyma 25 tys. zł na zakup nowoczesnego sprzętu.eb, pap