Czterech policjantów strzegących linii kolejowej w południowo-zachodnim Pakistanie zostało zastrzelonych przez grupę napastników. Lokalne władze zostały wcześniej zawiadomione o zamiarze podłożenia bomb wzdłuż torów kolejowych i wysłały tam policję.
Do incydentu doszło na obrzeżach Kwety, stolicy niespokojnej prowincji Beludżystan. Na razie nikt nie przyznał się do ataku. W czwartek wskutek wybuchu bomby podłożonej niedaleko seminarium duchownego w Kwecie zginęło 14 osób.
Beludżystan jest teatrem walk między lokalnymi siłami bezpieczeństwa a rebeliantami, którzy domagają się prawa do samostanowienia. Prowincja ta jest także bastionem afgańskich i pakistańskich talibów; w ostatnim czasie dochodziło tam do ataków na tle wyznaniowym, wymierzonych w mniejszość szyicką.sjk, PAP