W proteście przeciwko rzekomej "antymuzułmańskiej" polityce belgijskiego rządu radykalny islamista zaatakował nożem w Brukseli dwoje policjantów. Do napaści doszło 8 czerwca wieczorem podczas rutynowej kontroli na stacji metra - podało belgijskie radio.
Policjanci, 24-letnia kobieta i 23-letni mężczyzna, trafili do szpitala, zadane im rany nie stwarzają zagrożenia dla życia. Policjant wyszedł już ze szpitala.
Wobec sprawcy, 34-letniego Francuza, wydano w sobotę nakaz aresztowania z powodu próby zabójstwa na tle terrorystycznym. Według prokuratora, zatrzymany zeznał w śledztwie, że przyjechał do belgijskiej stolicy pociągiem z Paryża z zamiarem zaatakowania policjantów.
Mężczyzna - podały belgijskiej media - należący do radykalnej organizacji islamskiej chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko zakazowi noszenia przez islamskie kobiety burek w miejscach publicznych. Zakaz taki obowiązuje w Belgii od zeszłego roku.
Prezydent Ligi imamów Belgii oraz prezydent Związku meczetów Brukseli zdecydowanie potępili akt agresji.sjk, PAP