Sondaż przeprowadzono na próbie 1,5 tys. osób. To pierwsze takie badanie w Turcji od wywołania przez premiera Recepa Tayyipa Erdogana w ubiegłym miesiącu polemiki po porównaniu przez niego aborcji do morderstwa. Rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju, wywodząca się z ruchu islamistycznego, zapowiedziała plany zrewidowania przepisów dotyczących aborcji, by czas, w którym można jej legalnie dokonać, skrócić do sześciu lub czterech tygodni ciąży.
Według cytowanych w mediach specjalistów, takie ograniczenia oznaczają faktyczny zakaz aborcji.
Od 1983 roku w Turcji aborcja jest prawnie dopuszczalna na żądanie do 10 tygodnia ciąży. Od 1965 roku była możliwa jedynie ze wskazań medycznych.
Na początku czerwca kilka tysięcy osób, w większości kobiet, wyszło na ulice Stambułu, aby zaprotestować przeciwko planom premiera Erdogana. Kobiety w różnym wieku maszerowały na plac Kadikoy z transparentami, na których widniały napisy: "Moje ciało - mój wybór" i "Jestem kobietą, nie matką, nie ruszać mego ciała".
zew, PAP