Norweska policja poszukuje Polaka, który pomógł uratować mężczyznę z tonącego samochodu. Chce mu podziękować za bohaterski czyn - informuje portal vg.no.
Strona internetowa telewizji NRK oraz portal VG informują o wypadku, do którego doszło 12 czerwca wieczorem w miejscowości Fosnavag na zachodnim wybrzeżu kraju. W samochodzie, który wpadł do morza został uwięziony mężczyzna.
Na pomoc ruszyła dwójka ludzi: 21-letnia kobieta Hanne Gares i tajemniczy Polak. - Wybiłam w aucie tylną szybę, by pomóc wydostać się kierowcy, Polak natomiast wskoczył do wody i przywiązał samochód liną do nabrzeża – relacjonowała Gares. Mężczyzna trafił do szpitala w Alesund.
Policja chce odnaleźć bohaterskiego Polaka, by podziękować mu za odwagę. - To był heroiczny wysiłek. Chcemy skontaktować się z tą osobą - mówiła Einar Rostad z lokalnej policji. Policjanci próbują także ustalić dlaczego samochód znalazł się w wodzie.
ja, tvn24
Na pomoc ruszyła dwójka ludzi: 21-letnia kobieta Hanne Gares i tajemniczy Polak. - Wybiłam w aucie tylną szybę, by pomóc wydostać się kierowcy, Polak natomiast wskoczył do wody i przywiązał samochód liną do nabrzeża – relacjonowała Gares. Mężczyzna trafił do szpitala w Alesund.
Policja chce odnaleźć bohaterskiego Polaka, by podziękować mu za odwagę. - To był heroiczny wysiłek. Chcemy skontaktować się z tą osobą - mówiła Einar Rostad z lokalnej policji. Policjanci próbują także ustalić dlaczego samochód znalazł się w wodzie.
ja, tvn24