Statek przewoził rosyjskie śmigłowce bojowe, o których Rosjanie powiedzieli wcześniej, że były na wyposażeniu syryjskiej armii, a w Rosji poddano je przeglądowi technicznemu. W dostawie śmigłowców bojowych dla armii syryjskiej Londyn dopatruje się ryzyka eskalacji konfliktu zbrojnego w Syrii.
Cofnięcie armatorowi Femco ubezpieczenia na statek w poniedziałek w nocy przez londyńskie towarzystwo ubezpieczeń morskich Standard Club oznaczało unieruchomienie statku u wybrzeży Szkocji. Standard Club został uprzedzony o tym, że "Alaed" przewozi uzbrojenie z naruszeniem unijnego embarga na dostawy broni dla Syrii, ale oficjalnie twierdzi, że ubezpieczenie cofnięto z powodu naruszenia wewnętrznych przepisów zakazujących "niewłaściwego lub bezprawnego handlu".
"Wiemy o tym, że statek przewożący odnowione śmigłowce bojowe rosyjskiej produkcji był w drodze do Syrii. 14 bm. William Hague jasno dał do zrozumienia rosyjskiemu ministrowi spraw zagranicznych Siergiejowi Ławrowowi, że wszelkie dostawy broni do Syrii muszą ustać" - podkreślono w oświadczeniu brytyjskiego MSZ.
Zapowiedziano też uczynienie wszystkiego, co możliwe, by pomoc z innych krajów nie była wykorzystywana przez reżim syryjski do "zwiększenia zdolności zabijania ludności cywilnej". Rosja jest głównym sojusznikiem i dostarczycielem broni dla Syrii, lecz Moskwa utrzymuje, że te dostawy są legalne i nie mają żadnego wpływu na konflikt syryjski.