Annan przestrzegł uczestników konferencji, że w razie niepowodzenia, Syryjczycy "staną się największymi ofiarami, a ich śmierć nie będzie rezultatem samych tylko aktów zabijania, ale również skutkiem waszej niezdolności do przezwyciężenia podziałów". Fiasko rozmów w nieodwracalny sposób prowadzić będzie według niego do coraz większej spirali przemocy i pogrąży Syrię w wojnie domowej.
Według Brytyjczyków i Amerykanów dyskusje są trudne, a osiągnięcie porozumienia - jeszcze trudniejsze. Spór między Rosją a Zachodem dotyczy przyszłego losu Asada. USA domagają się jego ustąpienia, podczas gdy Rosja uważa, że o wynikach przemian w Syrii nie powinny decydować obce mocarstwa. - Stabilna przyszłość Syrii wymaga, by Asad oddał władzę - ocenił w Genewie brytyjski minister obrony William Hague.
W skład grupy działania ds. Syrii wchodzą: stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Chiny, Rosja, Francja i Wielka Brytania) oraz sekretarze generalni ONZ i Ligi Arabskiej; zaproszono także szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz przedstawicieli Iraku, Kataru, Kuwejtu i Turcji.PAP, arb