Rosja: południe kraju pod wodą. Prawie sto osób nie żyje

Rosja: południe kraju pod wodą. Prawie sto osób nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co najmniej 50 osób zginęło z powodu burz i ulewnych deszczy w Rosji (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Do 134 osób wzrosła liczba ofiar śmiertelnych deszczy i nagłych powodzi na Kubaniu, na południu Rosji - podała agencja AFP, powołując się na służby ratownicze i policję. Pod wodą znalazły się tysiące gospodarstw.

Najwięcej ofiar - 123 było w rejonie krymskim. Fala powodziowa miała tam wysokość siedmiu metrów, co więcej, jej nurt był bardzo silny i porywał ludzi w kierunku morza. Zwłoki wielu ofiar były w stanie uniemożliwiającym identyfikację.

W Gelendżyku, rosyjskim kurorcie nad Morzem Czarnym znaleziono dziewięć ciał, a dwa kolejne w Noworosyjsku. Według agencji RIA-Nowosti tylko w Gelendżyku i jego okolicach podtopieniu uległo około 1 500 gospodarstw, a liczbę poszkodowanych szacuje się na 7 tys. ludzi.

Cytowani przez media świadkowie mówią, że powódź, która pojawiła się nagle w wyniku obfitych opadów, przyszła w nocy. Mieszkańcy spali, nie byli na nią przygotowani. Służby ratownicze w Kraju Krasnodarskim pomagały ratować ludzi chroniących się przed wodą na dachach i drzewach - podał rzecznik ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych Igor Żelabin. Na miejsce przybywa pomoc z innych regionów, trwa ewakuacja - dodał.

Z powodu niepogody rosyjska spółka naftowa Transnieft wstrzymała prace terminala przeładunkowego ropy naftowej w Noworosyjsku, największym rosyjskim porcie nad Morzem Czarnym. W kilku miejscach regionu woda podmyła linie kolejowe, wstrzymując ruch pociągów. Władze podały, że do Kraju Krasnodarskiego z Moskwy wysłano samolotami i śmigłowcami ekipy ratunkowe.

ja, PAP