Azuri wydał oświadczenie w reakcji na oskarżenia pod adresem Ben Alego o ukrywanie pieniędzy w szwajcarskich bankach. Upoważnia w nim szwajcarski rząd do przekazania takich funduszy Tunezyjczykom. Swoje oświadczenie wysłał - jak powiedział - do szwajcarskiego ambasadora w Bejrucie.
30 maja Azuri oświadczył, że jego klient nie ma kont bankowych w Szwajcarii i że chętnie pojedzie z obecnym prezydentem Monsifem Marzukim do Szwajcarii, aby przywieźć stamtąd wszystkie pieniądze, jakie znajdzie się tam na nazwisko Ben Alego.
Tunezyjskie władze oskarżają byłego prezydenta o sprzeniewierzenie na własny użytek i wyprowadzenia za granicę funduszy państwowych. Ben Ali, którego obaliła rewolucja z przełomu lat 2010-11 uciekł 14 stycznia 2011 roku do Arabii Saudyjskiej. Nowym władzom Tunezji nie udało się doprowadzić do jego ekstradycji i - jak wskazują agencje - na razie się na to zanosi.
Miesiąc temu został zaocznie skazany przez sąd wojskowy w Tunezji na dożywocie za udział w tłumieniu antyrządowych protestów w miastach Tala i Al-Kasrajn (fr. Kasserine) w 2011 r. Prokuratura żądała kary śmierci. W poprzednich zaocznych procesach skazano go w sumie na 86 lat więzienia, m.in. za przywłaszczenie publicznych pieniędzy, przechowywanie w swych tunezyjskich posiadłościach broni i narkotyków oraz w związku ze śmiercią czterech manifestantów, zastrzelonych podczas protestów w mieście Al-Wardanin (fr. Ouardanine) na wschodzie Tunezji.
zew, PAP