- W naszym dialogu politycznym z Ukrainą przywiązujemy szczególną wagę do kwestii związanych z wolnością i pluralizmem mediów. Nie możemy wygłaszać komentarzy na temat treści postępowań karnych, ale uważamy, że takie kontrole podatkowe należy przeprowadzać z wielką ostrożnością, szczególnie w okresie wyborczym - oświadczył rzecznik unijnego komisarza. Przypomniał przy tym, że w lutym 2012 roku ukraiński parlament zarekomendował organom państwowym, w tym służbom podatkowym, by nie przeprowadzały inspekcji w mediach w okresie przedwyborczym. - Zgodnie z tymi rekomendacjami, w marcu 2012 roku służby podatkowe podjęły decyzję, by nie włączać mediów do planu inspekcji w drugim kwartale 2012 roku, a na mocy innej decyzji z czerwca okres ten przedłużono i na trzeci kwartał - wskazał Stano.
Opozycja ukraińska oceniła w zeszłym tygodniu, że wydarzenia wokół TVi są początkiem kampanii przeciwko wolności słowa przed wyborami parlamentarnymi. TVi istnieje od 2008 roku. Jej program jest dostępny w sieciach kablowych i drogą satelitarną. Udział TVi w rynku wynosi ok. 2 proc., natomiast program dociera do połowy ukraińskich gospodarstw domowych. Problemy stacji rozpoczęły się w 2010 roku. Po dojściu do władzy obecnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza stacji odebrano przyznane wcześniej częstotliwości, przekazując je grupie medialnej kontrolowanej przez ówczesnego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wałerija Choroszkowskiego. Dziennikarze TVi także wielokrotnie alarmowali, że są inwigilowani, pokazując na antenie osoby, które ich śledziły. Tymczasem władze TVi przekonują, że stacja nie jest opozycyjna i że krytykuje zarówno władzę, jak i opozycję.
PAP, arb