Parlament Rumunii uchwalił nowelizację przepisów o referendum, wprowadzając do nich wymóg minimalnej frekwencji w myśl zgłoszonego w ubiegłym tygodniu żądania Trybunału Konstytucyjnego. Na mocy nowelizacji, by referendum było ważne, musi w nim wziąć udział co najmniej 50 proc. uprawnionych do głosowania.
Nowelizacja ta oznacza, że prezydent państwa Traian Basescu, którego chce odsunąć od władzy rządząca lewica, ma teraz większe szanse utrzymania się na stanowisku. Nie jest wykluczone, że większość Rumunów zrezygnuje z udziału w wyznaczonym na 29 lipca referendum w sprawie odwołania prezydenta, czyniąc głosowanie nieważnym.
Premier i zarazem przywódca Partii Socjaldemokratycznej (PSD) Victor Ponta zarzuca Basescu hamowanie reform gospodarczych. Jego polityczna kampania przeciwko prezydentowi spowodowała jednak krytyczną reakcję Unii Europejskiej, która zarzuciła Poncie lekceważenie praworządności, wywieranie nacisków na sędziów i dymisjonowanie funkcjonariuszy administracji państwowej.
PAP, arb