Co najmniej 11 osób zginęło, a 12 zostało rannych w wypadku furgonetki, która z nieustalonych przyczyn zjechała w niedzielę z autostrady i uderzyła w drzewa w okolicach miasta Goliad w południowym Teksasie - poinformowała agencja AP.
Miejscowa policja ustala, co mogło spowodować wypadek. Wśród ofiar jest co najmniej dwoje dzieci.
Furgonetka zmierzała w niedzielę wieczorem na północ USA, kiedy niespodziewanie zjechała na prawą stronę drogi i uderzyła w dwa duże drzewa. Samochodem podróżowały 23 osoby, które siedziały zarówno w kabinie, jak i w odsłoniętej części bagażowej auta. Jak poinformowały lokalne służby porządkowe, część rannych ma obrażenia zagrażające życiu, a ich stan określa się jako bardzo ciężki. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali.
Nie wyklucza się, że ofiary wypadku mogły przebywać w USA nielegalnie.eb, pap