Jak poinformował Luis Elias z komendy głównej policji w Lizbonie, w trakcie przeprowadzonej w połowie lipca akcji funkcjonariusze natrafili na ośrodki, w których uczono metod okradania przechodniów i pasażerów transportu publicznego, a także włamań do mieszkań oraz willi.
Na trop obozów treningowych naprowadziło policję śledztwo w sprawie lizbońskich kieszonkowców. Dotychczas stołeczni funkcjonariusze zidentyfikowali ponad 500 przestępców, z których zdecydowaną większość stanowią imigranci z państw Europy Wschodniej.
- Wśród zatrzymanych członków gangów, którzy trudnili się drobnymi kradzieżami oraz włamaniami do mieszkań, są głównie obywatele Rumunii, Gruzji, a także Słowacji. Zorganizowane grupy przestępcze korzystały również z usług kobiet i dzieci - ujawnił Elias.
Z ustaleń oficerów śledczych wynika, że głównym celem obozów treningowych w Alentejo była nauka okradania nieruchomości. Doświadczeni przestępcy uczyli w nich młodszych kolegów technik włamywania się do mieszkań, domów jednorodzinnych, a także do luksusowych willi.
- Odkryte ośrodki szkoleniowe należały do kilku grup typu mafijnego, "obsługujących" duże miasta oraz ich peryferie. Nauczane tam techniki włamań należały do niezwykle wyrafinowanych i rzadkich na terenie Portugalii - dodał Elias.
Według szacunków komendy głównej policji w Lizbonie, w pierwszym półroczu nastąpił 13-procentowy wzrost włamań do domów w stołecznej aglomeracji. Średnio okradanych jest tam osiem nieruchomości dziennie.
mp, pap