Rebelianci składają broń. Tadżykistan zagroził atakiem

Rebelianci składają broń. Tadżykistan zagroził atakiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rebelinaci w Tadżykistanie złożyli broń, fot. PAP/EPA/AHMED JALIL 
Tadżyccy rebelianci, przeciwko którym prezydent Emomali Rachmon wysłał oddziały do niespokojnego obwodu autonomicznego Górski Badachszan, zaczęli w niedzielę składać broń, gdy władze zagroziły nową ofensywą w celu ujęcia dawnego dowódcy partyzanckiego.

Ten komendant z czasów wojny domowej sprzed kilkunastu lat Tolib Ajombek jest poszukiwany w związku z zabójstwem miejscowego szefa sił bezpieczeństwa, generała Abdułło Nazarowa. Nazarow, który stał na czele miejscowego oddziału Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (PKBN), został śmiertelnie pobity przed tygodniem.

Prezydent Rachmon ogłosił w środę zawieszenie ofensywy przeciw, jak to określono, nielegalnym ugrupowaniom zbrojnym. Obiecał amnestię wszystkim, którzy złożą broń, i zażądał wydania Ajombeka wraz z trzema innymi domniemanymi sprawcami zabójstwa generała.

Pragnący zachować anonimowość przedstawiciel tadżyckich sił bezpieczeństwa powiedział agencji Reuters, że rebelianci zaczęli składać broń w niedzielę i że zrobiło to już kilkudziesięciu ludzi. "Teraz mamy nadzieję, że wszystko zakończy się pokojowo".

Ministerstwo spraw wewnętrznych Tadżykistanu potwierdziło tę wiadomość i oświadczyło, że "członkowie nielegalnych grup zbrojnych w Górskim Badachszanie zaczęli składać broń" i że "wszyscy, którzy to zrobili, zostali natychmiast ułaskawieni".

Na razie, jak podało źródło Reutera, nie ma mowy o przekazaniu w ręce władz Ajombeka i pozostałych rebeliantów oskarżonych o zabicie Nazarowa, bo - jak utrzymują bojownicy - cała czwórka zbiegła do Afganistanu.

Wojsko do autonomicznego Górskiego Badachszanu Rachmon wysłał we wtorek. W walkach zginęło 17 żołnierzy, 30 rebeliantów i jedna osoba cywilna, co - jak pisze Reuters - zrodziło obawy o stabilność w Tadżykistanie.

Niektórzy analitycy utrzymują, że pierwsza na taką skalę od niemal dwóch lat operacja wojskowa w Górskim Badachszanie była zamierzoną przez prezydenta demonstracją siły w tym bastionie opozycji.

mp, pap