Zarządzono ewakuację międzynarodowego portu lotniczego w San Antonio, w Teksasie po otrzymaniu przez władze ostrzeżenia przed zamachem bombowym.
Rzecznik portu lotniczego Rich Johnson powiedział, że anonimowy rozmówca zadzwonił do dyrekcji portu i sformułował "bardzo konkretną" groźbę. Odmówił jednak podania bliższych szczegółów.
Poinformował też, że pasażerowie znajdujący się w terminalu lotniska dostali polecenie przejścia na płytę oraz, że lądujące samoloty kierowane są w odległe miejsca i oczekują na dalsze polecenia.
Nie wiadomo ile lotów zostało opóźnionych, ani ilu pasażerów znajdowało się na lotnisku.
Policja i funkcjonariusze służb federalnych sprawdzają teren portu.
zew, PAP