Syryjskie wojsko w czasie starć z rebeliantami zabiło w Hamie, czwartym co do wielkości mieście Syrii, co najmniej 50 ludzi - poinformowali mieszkańcy.
- W czasie walk armia weszła do dzielnicy Arbain i dokonała obławy, podczas której zabiła członków trzech rodzin - powiedział cytowany przez Reutera Abu Ammar. Ammar tłumaczył, że wśród ofiar było 10 osób należących do rodu Kanan, osiem z rodziny Okda i trzy z rodziny Saffaf. Inny mieszkaniec mówił, że starcia nadal trwają, a rebelianci zwrócili się o wsparcie do powstańców z innych części miasta.
Ludzie z Hamy podają, że armia syryjska otoczyła dzielnicę Arbain wcześnie rano. Do ataku na dzielnicę użyto moździerzy i czołgów. - Nie możemy uciec i wiele rodzin zostało uwięzionych w swych domach - relacjonował jeden ze świadków.
PAP, arb