W ten sposób, jak pisze gazeta, powołując się na źródła rządowe, Turcja zamierza zminimalizować spodziewane następstwa wzmocnienia się w wyniku wojny domowej w Syrii kurdyjskiego ruchu partyzanckiego.
Jest to "jedno z rozwiązań" rozważanych przez rząd turecki, jak pisze cytowany dziennik.
Ewentualne "strefy bezpieczeństwa", które mogą być utworzone "bez ostrzeżenia" - dodaje "Cumhuriyet" - sięgałyby 20 kilometrów w głąb terytorium Syrii i zostałyby usytuowane wzdłuż ważniejszych arterii komunikacyjnych.
Już w niedzielę premier Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił, że trzy brygady wojsk tureckich przeprowadzają manewry w sąsiedztwie granicy z Syrią.
Wysoki komisarz ONZ ds. uchodźców ogłosił w piątek, że władze tureckie zapowiedziały utworzenie na swym terytorium 13 nowych obozów dla uciekinierów z Syrii oprócz dziewięciu już istniejących.
Liczba syryjskich uchodźców, którzy znaleźli schronienie w Syrii, już przekroczyła 50 000. Od czasu rozpoczęcia przed 12 dniami syryjskiej ofensywy rządowej przeciwko powstańcom w Aleppo, leżącym 40 km od granicy Turcji, wzrosła ona co najmniej o 6 000.
Łączna liczba Syryjczyków, którzy od czasu wybuchu powstania w Syrii szukali schronienia w sąsiednich krajach, zbliża się - według danych ONZ - do 270 000.mp, pap