Syryjskie siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi ostrzelały kilka dzielnic Damaszku oraz okolice stolicy. Według opozycyjnego Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka zginęło dziesięciu cywilów i dwóch rebeliantów.
Pociski spadły o świcie m.in. na dzielnice Naher Aisza i Kadam oraz na rejony sąsiadujące z Damaszkiem od południa.
11 sierpnia w Damaszku siły rządowe starły się z przeciwnikami reżimu prezydenta Baszara el-Asada w centrum miasta, w pobliżu banku centralnego. Obserwatorium Praw Człowieka podało, że w ciągu ostatnich 48 godzin zginęło w Damaszku i okolicach co najmniej 45 osób, w tym 36 cywilów.
W Syrii od ponad roku trwa powstanie przeciwko Asadowi. W konflikcie zginęło już ponad 21 tys. ludzi - twierdzi Obserwatorium Praw Człowieka, powołując się na dane od rebeliantów i świadków.PAP, arb