Podczas procesu, który z ramienia Parlamentu Europejskiego obserwował były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski, sąd zmienił wcześniejszy wyrok pięciu lat więzienia na rok w zawieszeniu i zadecydował o zwolnieniu Iwaszczenki z więzienia.
Wyrok pięciu lat Iwaszczenko usłyszał w kwietniu. Został skazany za to, że pełniąc obowiązki szefa resortu obrony, z naruszeniem prawa wydał zezwolenie na wyprzedaż majątku upadającej stoczni wojskowej.
Przed złagodzeniem wyroku prowadząca rozprawę sędzia Olha Jurdyha przeczytała oświadczenie Iwaszczenki, w którym uznał on, iż w związku z brakiem doświadczenia mógł popełnić błąd przy wydawaniu decyzji o wyprzedaży majątku stoczni. Były wiceminister, który powtarzał wcześniej, że jego wyrok ma kontekst polityczny, oświadczył, że nie widzi w swej sprawie motywów związanych z polityką.
Kwaśniewski i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Pat Cox monitorują postępowania sądowe dotyczące członków ukraińskiej opozycji jako specjalni wysłannicy Parlamentu Europejskiego.
ja, PAP