Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun ostro skrytykował przywódców Iranu za ich najnowsze werbalne ataki na Izrael, które nazwał "obraźliwymi i podżegającymi". Wcześniej - zwracając się do uczestników demonstracji w Teheranie z okazji dnia solidarności z Palestyńczykami - irański prezydent Mahmud Ahmadineżad określił istnienie Izraela jako "obrazę dla całej ludzkości". Powiedział też, że na przyszłym Bliskim Wschodzie nie będzie miejsca dla państwa żydowskiego. Z kolei najwyższy duchowy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei oświadczył, iż Izrael zostanie pewnego dnia zwrócony narodowi palestyńskiemu i przestanie istnieć.
"Sekretarz generalny jest wstrząśnięty uwagami o groźbach wobec egzystencji, jakie poczynili w ubiegłych dwóch dniach najwyższy przywódca oraz prezydent Islamskiej Republiki Iranu. Sekretarz generalny potępia te obraźliwe i podżegające oświadczenia" - głosi komunikat, wydany przez biuro prasowe ONZ. "(Ban Ki Mun) uważa, że wszyscy przywódcy w regionie powinni obecnie używać swego głosu raczej w celu osłabiania, a nie wzmacniania napięć. Według Karty Narodów Zjednoczonych, wszyscy sygnatariusze muszą się powstrzymać przed grożeniem siłą lub użyciem jej przeciwko integralności terytorialnej lub politycznej niepodległości jakiegokolwiek państwa" - czytamy w dalszej części oświadczenia.
W ostatnich tygodniach izraelskie media pełne są doniesień opierających się na wypowiedziach osób zastrzegających sobie anonimowość, które utrzymują, że izraelska akcja militarna wobec Iranu w związku z jego programem nuklearnym jest nieunikniona. Izrael oraz Stany Zjednoczone, a także sojusznicy Waszyngtonu w Europie i poza nią uważają, że Iran potajemnie dąży do uzyskania broni jądrowej - czemu jednak Teheran zdecydowanie zaprzecza.
PAP, arb