Uczestnicy imprezy przejechali udekorowanymi samochodami przez Plac Wacława, a potem ulicami centrum na Wyspę Strzelecką (Strzelecky Ostrov), aby wysłuchać koncertów w plenerze. Na dwóch scenach zaprezentowały się czeskie i zagraniczne zespoły muzyczne.
Festiwal mniejszości seksualnych odbywa się w Pradze od 13 do 20 sierpnia pod hasłem „Połączmy wspólnie nasze kolory”. W różnych dzielnicach miasta odbyło się ponad 80 imprez wypełnionych koncertami, debatami i wystawami. Sobotni pochód był kulminacją imprezy, którą oficjalnie poparło 11 ambasad oraz burmistrz stolicy Bohuslav Sloboda.
Przeciw organizacji festiwalu demonstrowało 18 sierpnia konserwatywne stowarzyszenie D.O.S.T (dosyć), które pod pomnikiem św. Wacława w centrum Pragi urządziło spotkanie pod hasłem „obrony tradycyjnych wartości rodzinnych”. Szef stowarzyszenia Mihal Semin uznał „Prague Pride” za „symptom upadku społeczeństwa”, zapewniając jednak, że jego protest nie jest wymierzony w homoseksualistów, ale w „agresywny aktywizm mniejszości seksualnych”. Petr Hajek - zastępca szefa kancelarii prezydenta Vaclava Klausa - uznał „Prague Pride” za „akcję werbunkową homoseksualistów”.
Natomiast młodzi czescy chadecy zorganizowali pochód w obronie tradycyjnych wartości rodzinnych. Kontrmanifestacja uzyskała poparcie praskiego arcybiskupa, kardynała Dominika Duki. Przewodniczący młodych chadeków Peter Jurczik uznał za niepokojące, że „akcentując prawa mniejszości homoseksualnej zapomina się o problemach większości rodzin”.
PAP, arb