Wirus Ebola znów zabija

Wirus Ebola znów zabija

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wirus Ebola zabija w Afryce (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Wirusem Ebola na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga najpewniej zaraziło się co najmniej 15 osób, z których 10 zmarło - poinformowała Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Przed miesiącem wirus zaatakował sąsiednią Ugandę.

WHO podała, że dwa przypadki zostały potwierdzone, a w pozostałych "prawdopodobnie" chodziło o wirus Ebola. Osiem osób, w tym trzech pracowników służby zdrowia, zmarło w 200-tysięcznym mieście Isiro na północnym wschodzie, jedna w Pawie na południe od Isiro oraz jedna w Dungu przy granicy z Ugandą. Powołano specjalny zespół, który ma przeprowadzić badania epidemiologiczne i powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. W skład ekipy wchodzą m.in. przedstawiciele ministerstwa zdrowia, WHO i organizacji Lekarze bez Granic.

Epidemia Eboli wybuchła na początku lipca na zachodzie Ugandy. Na wywołaną przez wirus gorączkę krwotoczną zmarło 16 osób. Władze Ugandy przed tygodniem poinformowały, że choć epidemia jest już pod kontrolą, nie została jeszcze zahamowana. WHO twierdzi, że wirus wykryty w DRK różni się od tego, który występował w Ugandzie i jest mniej niebezpieczny.

Wirus Ebola należy do rodziny filowirusów, które u ludzi i pozostałych ssaków naczelnych powodują gorączkę krwotoczną. W 25-90 proc. przypadków zakażenie prowadzi do śmierci. Wirus rozprzestrzenia się przez bezpośredni kontakt np. z krwią czy innymi płynami ustrojowymi zarażonej osoby, a także przez niewłaściwe obchodzenie się ze zwłokami chorych. Nie wynaleziono dotąd szczepionki ochronnej ani leku.

Epidemie Eboli wybuchają głównie na południe od Sahary i mają ograniczony zasięg ze względu na krótki czas, jaki upływa od zarażenia do śmierci chorego - do dwóch tygodni.

jl, PAP