Karadżić, składając wniosek, zarzucał prokuratorowi, że opóźnia ujawnienie dokumentów świadczących na jego korzyść. Według Karadżicia biuro prokuratora nie przekazało mu na czas dokumentów, które świadczą na jego korzyść oraz relacji świadków, i w ten sposób utrudniło mu należyte przygotowanie się do procesu.
W podaniu twierdził, że "padł ofiarą uprzedzenia" i wskazał, że "ma prawo znać dokumenty oskarżenia od samego początku, a nie zapoznawać się z nimi na bieżąco". Dodał, że chodzi o "setki tysięcy stron" dokumentów. Trybunał podkreślił, że proces był już kilkakrotnie odraczany podczas przedstawiania Karadżiciowi aktu oskarżenia, po to, by umożliwić mu zapoznanie się z dokumentami.
Karadżić jest oskarżony o zbrodnie popełnione w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie w latach 1992-95 i o ludobójstwo, dotyczące jego odpowiedzialności za masakrę ośmiu tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców w Srebrenicy w lipcu 1995 roku. W październiku ma formalnie rozpocząć swą obronę - broni się sam, korzystając ze wsparcia ekipy prawników.
Karadżić został aresztowany w Belgradzie w lipcu 2008 roku. Wcześniej ukrywał się przez 13 lat. Od początku procesu, który ruszył rok później, utrzymuje, że jest niewinny.
ja, PAP