Przed ambasadą USA w Kairze ponownie demonstrowały setki Egipcjan. Jak poinformowała w nocy z środy na czwartek amerykańska stacja telewizyjna CNN, doszło do starć demonstrantów z siłami bezpieczeństwa.
Policjanci oddali strzały ostrzegawcze i użyli gazu łzawiącego, by wyprzeć demonstrantów spod ambasady w kierunku placu Tahrir. Protestujący obrzucili funkcjonariuszy kamieniami i butelkami z benzyną. Sześciu policjantów zostało rannych. Ranni są także wśród demonstrantów. Wielu z nich trafiło do aresztu.
We wtorek około dwóch tysięcy Egipcjan protestowało przed amerykańską ambasadą w Kairze przeciwko nakręconemu w USA filmowi, obrażającemu proroka Mahometa. Kilkudziesięciu demonstrantów sforsowało mur otaczający placówkę i wdarło się na jej dziedziniec. Ściągnęli flagę USA i zastąpili ja czarną flagą z islamskim wyznaniem wiary: "Nie ma Boga nad Allacha, a Mahomet jest jego prorokiem".eb, pap