Co najmniej ośmiu tureckich policjantów zginęło, a siedmiu zostało rannych, gdy pod autobusem, którym podróżowali, eksplodowała bomba. Do zdarzenia doszło we wschodniej prowincji Bingol - podały lokalne media.
Według agencji Dogan bomba została zdalnie zdetonowana przez separatystów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Do eksplozji doszło na drodze między miastem Bingol a Erzurum. Dogan podaje, że 15 września w podobnym ataku w pobliżu miasta Hakkari, na południowym wschodzie kraju, zginęło czterech żołnierzy, a pięciu odniosło obrażenia.
W ostatnich tygodniach nastąpiła eskalacja przemocy między siłami rządowymi a separatystami z PKK, którzy prowadzą zbrojną walkę o szeroką autonomię lub niepodległość prowincji kurdyjskich na południowym wschodzie Turcji. Trwający od 1984 roku konflikt spowodował śmierć kilkudziesięciu tysięcy ludzi.
ja, PAP