- Rosja może zaatakować Gruzję. Moskwa jako pretekst może wykorzystać najbliższe wybory parlamentarne, które w Gruzji zaplanowano na 1 października - ostrzega rosyjska publicystka Julia Łatynina.
Dziennikarka rozgłośni "Echo Moskwy" twierdzi, że rosyjski prezydent Władimir Putin wspiera dwoje gruzińskich opozycjonistów. To Była przewodnicząca parlamentu Nino Burdżanadze i miliarder Bidzina Iwaniszwili.
Ich zadaniem byłoby wyprowadzenie na ulice zwolenników w proteście przeciwko fałszowaniu wyników wyborów. Wtedy do Gruzji wkroczyłaby Rosja.
Zdaniem gruzińskiego politologa profesora Aleksandra Rondeli taki scenariusz jest mało wiarygodny.
ja, Onet.pl
Ich zadaniem byłoby wyprowadzenie na ulice zwolenników w proteście przeciwko fałszowaniu wyników wyborów. Wtedy do Gruzji wkroczyłaby Rosja.
Zdaniem gruzińskiego politologa profesora Aleksandra Rondeli taki scenariusz jest mało wiarygodny.
ja, Onet.pl