Samochód pułapka eksplodował, gdy mijał go wojskowy pojazd opancerzony. Od wybuchu zajęło się ogniem również auto cywilne. Według agencji Reutera atak przeprowadzono w rzadko zamieszkanej dzielnicy Tunceli.
Dziennik "Hurriyet" podał na stronie internetowej, że funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce po eksplozji, starli się z domniemanymi bojownikami z kurdyjskiej separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Jeden z bojowników zginął w starciu.
PKK przeprowadziła w ostatnich miesiącach serię ataków na cele wojskowe. Przed tygodniem 10 żołnierzy zginęło, a 60 zostało rannych, gdy PKK zaatakowała ich konwój. Rząd ogłosił w zeszłym tygodniu, że od lutego w wyniku walk z separatystami zginęło ponad 100 członków tureckich sił bezpieczeństwa.
PKK uznawana jest przez Turcję, USA i Unię Europejską za organizację terrorystyczną. Od 1984 roku prowadzi zbrojną walkę o szeroką autonomię lub niepodległość prowincji kurdyjskich na południowym wschodzie Turcji. Szacuje się, że od tego czasu konflikt spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
ja, PAP