MSZ do UE: Wschód też jest ważny

MSZ do UE: Wschód też jest ważny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskie MSZ przekonuje UE, że Wschód też jest ważny (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Polska powinna przekonywać partnerów w UE, że polityka wschodnia jest równie istotna jak inne wymiary unijnej polityki zagranicznej - mówiła wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, przedstawiając posłom informację MSZ nt. Partnerstwa Wschodniego.

W czwartek dwie sejmowe komisje - ds. Unii Europejskiej oraz spraw zagranicznych - wysłuchały informacji ministra spraw zagranicznych na temat Partnerstwa Wschodniego. Podsekretarz stanu ds. współpracy rozwojowej i problematyki wschodniej w MSZ Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zwróciła uwagę, że skuteczność Partnerstwa Wschodniego zależy od krajów partnerskich, ale też "od woli politycznej, determinacji i zdolności implementacji tej polityki ze strony unijnej".

- Nie jest tajemnicą, że UE ma obecnie inne niż PW priorytety i to są priorytety wewnętrzne przede wszystkim - zaznaczyła wiceminister. Jeśli zaś chodzi o sprawy zewnętrzne - dodała - w UE istnieje presja, która skłania większość polityków i urzędników do koncentrowania się raczej na południowym niż wschodnim wymiarze sąsiedztwa.

Jak podkreśliła, "zadaniem na dzisiaj" dla polskich polityków i polskiej dyplomacji jest jak najlepsze wykorzystanie tych instrumentów PW, które już istnieją oraz "popychanie do przodu tych elementów Partnerstwa, które zostały już zainicjowane". - Czyli przede wszystkim jak najszybsze negocjacje, a potem wdrażanie umów stowarzyszeniowych; jak najszybsze i najskuteczniejsze negocjacje umów o ruchu bezwizowym; przekonywanie partnerów w UE do tego, że wschodni wymiar sąsiedztwa jest bardzo istotny - powiedziała.

Walka o środki

Polska aktywność, dodała, powinna się też skupić na staraniach o to, by środki przeznaczone na PW i politykę wschodnią UE w kolejnej unijnej perspektywie finansowej były "adekwatne oraz proporcjonalnie nie mniejsze niż przeznaczane na inne kierunki unijnej polityki zagranicznej". Pełczyńska-Nałęcz zwróciła uwagę, że w ciągu trzech lat funkcjonowania Partnerstwa Wschodniego udało się po pierwsze zakończyć negocjacje umowy stowarzyszeniowej wraz z umową o pogłębionej strefie wolnego handlu z Ukrainą. Jak przypomniała, z przyczyn politycznych umowy te nie zostały jednak podpisane.

Unia Europejska odłożyła podpisanie parafowanej w marcu umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE m.in. w związku ze sprawą skazanej na karę siedmiu lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko. Zdaniem Brukseli jest ona prześladowana z przyczyn politycznych.

Armenia, Gruzja i Mołdawia

- Z trzema kolejnymi krajami - Armenią, Gruzją i Mołdawią - umowa stowarzyszeniowa wraz z pogłębioną strefą wolnego handlu jest negocjowana. Przy czym z Gruzją i Mołdawią te negocjacje idą naprawdę szybko do przodu i widać bardzo dużą wolę drugiej strony, żeby jak najszybciej osiągnąć porozumienie - powiedziała. - W przypadku Armenii - zaznaczyła - jest to proces powolniejszy, bardziej skomplikowany, ze znacznie mniejszą wolą polityczną po drugiej stronie.

- Z Azerbejdżanem prowadzone są negocjacje umowy stowarzyszeniowej, ale bez komponentu pogłębionej strefy wolnego handlu. I wreszcie Białoruś, z którą z przyczyn politycznych, nie są prowadzone takie negocjacje i w najbliższym czasie nie widać możliwości, by mogły się one rozpocząć - powiedziała. Poza umowami stowarzyszeniowymi - mówiła Pełczyńska-Nałęcz - elementem Partnerstwa Wschodniego jest też współpraca sektorowa, której najważniejszą częścią są działania na rzecz ułatwień wizowych oraz wprowadzenia ruchu bezwizowego. - Udało się już wprowadzić ułatwienia wizowe z Gruzją, Mołdawią, Ukrainą. Negocjacje o wprowadzeniu ruchu bezwizowego są toczone z Mołdawią i Ukrainą, przy czym Mołdawia przeszła już do drugiego etapu - powiedziała. Wiceminister wyraziła nadzieję, że w ciągu kilku, kilkunastu miesięcy podobne negocjacje rozpoczną się z Gruzją.

Jak mówiła, kwestie wizowe są bardzo ważnym elementem Partnerstwa Wschodniego po pierwsze dlatego, że stanowią impuls wielu zmian prawa w krajach partnerskich. - Z drugiej strony jest to otworzenie granic unijnych dla zwykłych obywateli z tamtych krajów i to jest najlepszy sposób, żeby te państwa poprzez ludzi zbliżać do UE - tłumaczyła.

Współpraca na poziomie samorządów

Ważnym wymiarem PW - zaznaczyła Pełczyńska-Nałęcz - jest współpraca na poziomie samorządów, biznesu i społeczeństwa obywatelskiego. - Działa Forum Społeczeństwa Obywatelskiego Partnerstwa Wschodniego, które w tym roku poczyniło ważny krok, bo wreszcie zostało zarejestrowane jako międzynarodowa organizacja pozarządowa i jest na etapie tworzenia swojego biura w Brukseli - poinformowała wiceminister.

Forum Społeczeństwa Obywatelskiego PW, dodała, ma platformy w krajach partnerskich. - W jednych działają one lepiej, a w innych gorzej; to zależy od lokalnych uwarunkowań - dodała. Jak zaznaczyła, liderem pod tym względem jest Białoruś. - Najlepsza, najefektywniejsza, najprężniejsza platforma narodowa Forum Społeczeństwa Obywatelskiego jest właśnie na Białorusi. Oczywiście jest to owoc starań, aktywności i zaangażowania tamtejszych organizacji i tamtejszych obywateli - podkreśliła.

Pełczyńska-Nałęcz przypomniała, że PW jest finansowane przede wszystkim z Europejskiego Instrumentu Partnerstwa i Sąsiedztwa. Na lata 2010-2013 na PW przeznaczono z tego funduszu ok. 1,9 mln euro.

Partnerstwo Wschodnie - zainaugurowane w 2009 roku - ma na celu zacieśnienie współpracy Unii Europejskiej z sześcioma wschodnimi sąsiadami: Armenią, Azerbejdżanem, Białorusią, Gruzją, Mołdawią i Ukrainą. Partnerstwo nie zakłada członkostwa tych krajów w Unii, przewiduje jednak ich stopniową i daleko idącą integrację z unijnymi politykami, gospodarką i prawem.

jl, PAP