Kilka tysięcy syryjskich powstańców rozpoczęło decydujący atak na drugie co do wielkości miasto Syrii, Aleppo - poinformował agencję AFP jeden z dowódców wojskowych rebelii skierowanej przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada. Liczące ponad 3 mln mieszkańców Aleppo, gospodarcza stolica Syrii, jest od prawie dwóch miesięcy areną bombardowań i krwawych walk wojsk rządowych z powstańcami.
- Dziś wieczorem Aleppo będzie nasze albo poniesiemy klęskę - powiedział Abu Furat, były oficer wojsk rządowych, a obecnie jeden z dowódców powstańczego oddziału al-Tawhid. AFP donosi również o przegrupowaniach dziesiątek rebeliantów w szkołach w północnej dzielnicy miasta.
26 września w Syrii zginęło 305 osób, w większości cywilów, co oznacza - zdaniem agencji AFP - że był to najbardziej krwawy dzień w historii 18-miesięcznego powstania. Według Opozycyjnego Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w trwającym od marca 2011 roku konflikcie śmierć poniosło ponad 30 tys. osób, głównie cywilów.PAP, arb