Współrządzący w ciągu ostatnich czterech lat konserwatyści: Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci mają uzyskać - według tego sondażu - 7,9 proc. głosów, a Ruch Liberałów – 5,8 proc. Akcji Wyborczej Polaków na Litwie sondaż Spinter Tyrimai daje tylko 2,8 proc. głosów, a inne sondaże – 4,7 proc. Jednak obserwatorzy wyrażają przekonanie, że AWPL ma szanse na przekroczenia progu wyborczego. - AWPL zawsze w sondażach wypada gorzej niż w rzeczywistości - mówi politolog Aine Ramonaite.
Obserwatorzy nie dziwią się też, że liderami sondaży przedwyborczych są opozycyjne partie lewicowe. Według publicysty portalu Delfi Jacka Komara, „temu, że Litwa "skręca w lewo" nie należy się dziwić”. - Cztery ostatnie lata rządów przypadły na czas kryzysu, który zmusił władzę do podnoszenia podatków, obniżania wynagrodzeń i emerytur. Ludzi są zmęczeni. Chcą poprawy życia, ochrony socjalnej i dlatego wybierają lewicę - powiedział Jacek Komar. W ocenie publicysty i wydawcy tygodnika „Veidas” Algimantasa Szindeikisa, niezależnie od wyników wyborów „przyszła rządząca koalicja będzie miała tylko trudne i bardzo trudne zadania.
- Wszystkie łatwe i przyjemne zadania polityczne - jak na przykład podnoszenie emerytur, czy prywatyzacja mienia państwowego – już zostały zrealizowane - pisze na łamach tygodnika „Veidas” Szindeikis. W jego ocenie, zadaniem przyszłej koalicji rządzącej będzie przede wszystkim zbilansowanie budżetu kraju. „Rządy premiera Andriusa Kubiliusa, przewodniczącego partii konserwatywnej, skierowane jedynie na zaciąganie długów (obecnie dług kraju wynosi ponad 6 mld euro) i podnoszenie podatków okazały się mało skuteczne” - pisze Szindeikis. Kolejnym zadaniem nowego rządu będzie realizacja projektu budowy siłowni atomowej. Jak zaznacza publicysta: „Marzenia Kubiliusa i jego rządu trzeba będzie przeistoczyć w rzeczywisty plan biznesowy”.
Wśród innych pilnych zadań dla nowego rządu Szindeikis wymienia zmianę polityki zagranicznej kraju. „Chociaż oczywistych wrogów, którzy pokuszaliby się na naszą niepodległość nie mamy, w ciągu ostatnich lat potrafiliśmy popsuć stosunki prawie ze wszystkimi sąsiadami i znaleźliśmy się w pewnej sąsiedzkiej izolacji” - odnotowuje publicysta. Jeżeli chodzi o obecne stosunki polsko-litewskie Szindeikis określa je mianem „godnych pożałowania”. Jego zdaniem obecnie współrządzący nie są już w stanie zaproponować żadnego sposobu na naprawę stosunków z Polską.
- Stosunki z Polską powinny ulec zmianie. Nie można żyć w ciągłej niezgodzie - powiedział przewodniczący litewskich socjaldemokratów Algirdas Butkeviczius. Przypomniał, że za rządów socjaldemokratów (2004-2008) stosunki z Polską były świetne. Butkeviczius zapowiada, że jego ugrupowanie – w przypadku objęcia władzy – będzie dążyło do powołania polsko-litewskich grup roboczych w celu rozstrzygnięcia istniejących od lat problemów mniejszości narodowych, m.in. zapowiada powrót do problemu ustawy o oświacie, która w ocenie litewskich Polaków prowadzi do likwidacji szkoły polskiej w tym kraju.
Litwini są w tym roku dwukrotnie aktywniejsi w przedterminowych głosowaniu w wyborach parlamentarnych, aniżeli przed czterema laty – poinformowała w czwartek litewska Główna Komisja Wyborcza. W pierwszym dniu przedterminowego głosowania, w środę, swój głos oddało 26 tys. osób uprawnionych do głosowania. W poprzednich wyborach, w 2008 roku, w pierwszym dniu z możliwości udziału w wyborach skorzystało 16,4 tys. osób.
Wybory do Sejmu na Litwie odbędą się w niedzielę. Wraz z wyborami odbędzie się referendum w sprawie budowy siłowni atomowej w tym kraju. Zgodnie z litewskim ustawodawstwem, w głosowaniu przedterminowym zorganizowanym w lokalach samorządów udział biorą ci, którzy w dniu wyborów nie będą mogli głosować w swych okręgach wyborczych. Głosowania przedterminowe odbywa się też w szpitalach i zakładach karnych.
mp, pap