Nie chcemy podzielić UE na równoległe instytucje, nie chcemy nie podzielić Unii na równoległe instytucje, osobny parlament eurostrefy czy nawet jako osobny organ wewnątrz parlamentu – mówił Jacek Saryusz-Wolski eurodeputwany PO. Odniósł się w ten sposób do sporu dwóch koncepcji ratowania strefy euro: francuskiej i niemieckiej.
Jak mówił polityk obecnie w Unii europejskiej toczy się dyskusja nad dwiema koncepcjami ratowania strefy euro. "Francuzi chcą UE dwóch prędkości", natomiast Niemcy opowiadają się za większą integracją, m.in. za przyznaniem Komisji Europejskiej prawa do rewizji krajowych budżetów. - Musimy bardzo uważać, ale Niemcy mają aktualnie "klucze do sejfu". Nie chcemy podzielić UE na równoległe instytucji – ostrzegał Saryusz-Wolski.
- Szczęśliwie nie udało się osiągnąć porozumienia ws. utworzenia dwóch budżetów unijnych: dla eurozony i reszty państw [podczas szczytu UE który rozpoczął się 18 października – red.] – przekonywał europoseł. W jego opinii byłby to krok prowadzący do podziału UE zgodnie z francuska propozycją.
- Unia Europejska się przepoczwarza. Globalizacja, globalne zagrożenia gospodarcze, środowiskowe, terrorystyczne, kwestie bezpieczeństwa są absolutnie fundamentalne i podstawowe wymuszają na Unii Europejskiej większą jedność, bo albo będziemy, jak mówił Barroso, żeglowali razem, albo utoniemy z osobna – mówił polityk PO pytany o to co obecnie dzieje się z wizją wspólnej Europy, której członkowie podczas kryzysu wydaja się "coraz mniej kochać".
Polskie Radio Program Pierwszy, ml
- Szczęśliwie nie udało się osiągnąć porozumienia ws. utworzenia dwóch budżetów unijnych: dla eurozony i reszty państw [podczas szczytu UE który rozpoczął się 18 października – red.] – przekonywał europoseł. W jego opinii byłby to krok prowadzący do podziału UE zgodnie z francuska propozycją.
- Unia Europejska się przepoczwarza. Globalizacja, globalne zagrożenia gospodarcze, środowiskowe, terrorystyczne, kwestie bezpieczeństwa są absolutnie fundamentalne i podstawowe wymuszają na Unii Europejskiej większą jedność, bo albo będziemy, jak mówił Barroso, żeglowali razem, albo utoniemy z osobna – mówił polityk PO pytany o to co obecnie dzieje się z wizją wspólnej Europy, której członkowie podczas kryzysu wydaja się "coraz mniej kochać".
Polskie Radio Program Pierwszy, ml