Do Rosyjskiego Urzędu Patentowego wpłynął wniosek o rejestrację znaku towarowego "Pussy Riot". Na wizerunku artystek i nazwie grupy chce zarobić żona adwokata reprezentującego aresztowane aktywistki. Zyski z rozgłosu towarzyszącego rosyjskiej grupie czerpie też Madonna - informuje "Kommersant".
Wniosek do Urzędu Patentowego wniosła 4 kwietnia 2012 r. firma Web Bio, zarejestrowana na Natalię Charitonową, żonę adwokata Marka Fejdinga, który reprezentuje artystki z grupy "Pussy Riot". Firma chce produkować długopisy, koszulki, gadżety i zabawki opatrzone logo zespołu, a także organizować koncerty i pokazy. Mimo iż wniosek nie został jeszcze rozpatrzony, firma Charitonowej rozpoczęła działalność.
"Kommersant" dotarł do umowy zawartej między Web Bio a Roast Beef Productions Ltd. W ramach współpracy ma powstać film dokumentalny pod tytułem "Proces pokazowy. Historia Pussy Riot". Firma Charitonowej ma otrzymać też 40 proc. zysków od światowej sprzedaży filmu.
Adwokat Mark Fejding zaprzecza jakoby on i jego żona chcieli zarabiać na marce Pussy Riot.
Jak podaje rosyjski dziennik wśród osób, które chcą zarobić na Pussy Riot, znalazła się też Madonna. Wokalistka sprzedaje na swojej stronie internetowej koszulki z wizerunkiem gitarzystki i logo przypominającym (ale nie identycznym) logo Pussy Riot.
ja, Tok FM
"Kommersant" dotarł do umowy zawartej między Web Bio a Roast Beef Productions Ltd. W ramach współpracy ma powstać film dokumentalny pod tytułem "Proces pokazowy. Historia Pussy Riot". Firma Charitonowej ma otrzymać też 40 proc. zysków od światowej sprzedaży filmu.
Adwokat Mark Fejding zaprzecza jakoby on i jego żona chcieli zarabiać na marce Pussy Riot.
Jak podaje rosyjski dziennik wśród osób, które chcą zarobić na Pussy Riot, znalazła się też Madonna. Wokalistka sprzedaje na swojej stronie internetowej koszulki z wizerunkiem gitarzystki i logo przypominającym (ale nie identycznym) logo Pussy Riot.
ja, Tok FM