Liczenie głosów po wyborach parlamentarnych na Ukrainie opóźnia się - twierdzą obserwatorzy.
Jak jednak donosi TVN24, członkowie międzynarodowej misji obserwującej wybory donoszą, że opóźnia się liczenie głosów w okręgach jednomandatowych. Według obserwatorów, członkowie okręgowych komisji nie robią wszystkiego, co możliwe, by zapobiec zwłoce.
Jak oświadczył szef misji na Ukrainie, Jarosław Domański z Fundacji Batorego, opóźnienia w liczeniu głosów występują zwłaszcza w kilku komisjach okręgowych w Kijowie, gdzie konkurencja między kandydatami jest bardzo ostra. Według obserwatorów, część członków komisji celowo nie pojawiła się na obradach. Domański ocenił, że Centralna Komisja Wyborcza nie zapewniła komisjom okręgowym należytej pomocy prawnej.
Domański podkreślił też, iż stwierdzono znaczne rozbieżności między protokołami z Obwodowych Komisji Wyborczych oraz danymi opublikowanymi przez CKW.
Przedstawiciele opozycji twierdzą, że wybory na Ukrainie nie zostały przeprowadzone zgodnie z demokratycznymi normami.
zew, TVN24
Jak oświadczył szef misji na Ukrainie, Jarosław Domański z Fundacji Batorego, opóźnienia w liczeniu głosów występują zwłaszcza w kilku komisjach okręgowych w Kijowie, gdzie konkurencja między kandydatami jest bardzo ostra. Według obserwatorów, część członków komisji celowo nie pojawiła się na obradach. Domański ocenił, że Centralna Komisja Wyborcza nie zapewniła komisjom okręgowym należytej pomocy prawnej.
Domański podkreślił też, iż stwierdzono znaczne rozbieżności między protokołami z Obwodowych Komisji Wyborczych oraz danymi opublikowanymi przez CKW.
Przedstawiciele opozycji twierdzą, że wybory na Ukrainie nie zostały przeprowadzone zgodnie z demokratycznymi normami.
zew, TVN24