Białoruscy obywatele protestują przeciwko budowie centrum rozrywkowego Bulbasz Hall na terenie uroczyska Kuropaty. Uroczysko jest miejscem gdzie pochowane są nawet setki tysięcy ofiar represji NKWD. Przeciwnicy budowy twierdzą, że inwestycja wymaże pamięć o mordach dokonanych przez sowieckie służby.
Zianon Poźniak, lider białoruskiej opozycji który odkrył groby, argumentując przeciw budowie mówi, że "nie może powstać burdel koło cmentarza pamięci narodowej, tam są ludzkie szczątki”. Dodaje, że wciąż nie zbadano dokładnie podmińskiego lasu wobec czego budowa może powstać na zbiorowych mogiłach.
Opozycjonista twierdzi, że nazwa kompleksu została wybrana, aby obrazić Białorusinów. „Bulbasz” to pogardliwe określenie Białorusina. Zdaniem Poźniaka inwestycja powstaje przy zgodzie rządowej administracji i KGB.
Protestujący stawiają w lesie krzyże upamiętniające ofiary represji. Dotychczas postawili ich tysiące, jednak są one konsekwentnie niszczone. – Zdarzało się że po nocy i 70 krzyży było połamanych, wyciętych lub wyrwanych z ziemi – mówi Poźniak. Sprawcy zostali zatrzymani przez milicję, ale nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. – Według naszej wiedzy były to dzieci funkcjonariuszy KGB – dodaje opozycjonista.
RMF FM, ml
Opozycjonista twierdzi, że nazwa kompleksu została wybrana, aby obrazić Białorusinów. „Bulbasz” to pogardliwe określenie Białorusina. Zdaniem Poźniaka inwestycja powstaje przy zgodzie rządowej administracji i KGB.
Protestujący stawiają w lesie krzyże upamiętniające ofiary represji. Dotychczas postawili ich tysiące, jednak są one konsekwentnie niszczone. – Zdarzało się że po nocy i 70 krzyży było połamanych, wyciętych lub wyrwanych z ziemi – mówi Poźniak. Sprawcy zostali zatrzymani przez milicję, ale nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. – Według naszej wiedzy były to dzieci funkcjonariuszy KGB – dodaje opozycjonista.
RMF FM, ml