"Kluczowym problemem jest zmiana strategii wojskowej NATO. (Sekretarz generalny Sojuszu) lord (George) Robertson to rozumie. Ma świadomość, że Rosja nie jest wrogiem - powiedział prezydent w przeddzień wyjazdu do Pragi. - Sojusz nie powinien być budowany z myślą o odparciu wtargnięcia Układu Warszawskiego".
Bush podkreślił, że sytuacja międzynarodowa zmieniła się. "Zagrożeniem, z którym mamy do czynienia, są globalne ataki terrorystyczne" - zaznaczył.
Amerykański prezydent powiedział również, że Rosja nie powinna obawiać się rozszerzenia NATO, gdyż Sojusz zapewni całej Europie większą stabilność. Wyraził zarazem wątpliwość, by Rosja w dającej się przewidzieć przyszłości wstąpiła do NATO.
Mówiąc o wojnie w Czeczenii, Bush podkreślił, że prezydent Rosji Władimir Putin ma pełne prawo bronić swego narodu przed terroryzymem, ale musi przy tym przestrzegać praw mniejszości narodowych.
sg, pap