Terrorysta groźny, choć martwy

Terrorysta groźny, choć martwy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zwłoki terrorystów, zabitych w wyniku pacyfikacji ich akcji, nie będą wydawane, a miejsce pochówku nie zostanie ujawnione - przewiduje poprawka przyjęta przez rosyjską Dumę.
Rosyjska Duma Państwowa przyjęła w drugim i trzecim czytaniu zakaz wydawania rodzinom ciał zabitych przez siły specjalne terrorystów. Projekt trafi teraz do izby wyższej parlamentu - Rady Federacji.

Poprawka do Ustawy o grzebaniu zmarłych i czynnościach pogrzebowych przewiduje, że ciała uczestników akcji terrorystycznej, których śmierć nastąpiła "w rezultacie pacyfikacji danej akcji" "nie będą wydawane w  celu pochowania, a miejsce ich pogrzebania nie będzie podawane do wiadomości".

Zmiany w ustawie mają związek z wydarzeniami w Moskwie 26 października, kiedy to rosyjskie siły specjalne zdobyły teatr, w  którym czeczeńskie komando przetrzymywało przez 57 godzin ponad 750 zakładników. W wyniku akcji z użyciem gazu paraliżującego zginęło 50 terrorystów i - według oficjalnych danych - 128 zakładników.

Za poprawką głosowała zdecydowana większość deputowanych - 296 przeciwko 34, zaś 4 wstrzymało się od głosu.

Przeciwko przyjęciu poprawki wypowiedziała się frakcja liberalnego Sojuszu Sił Prawicy (SPS). Występując w jej imieniu deputowany Borys Nadieżdin mówił, że ustawa ta "w efekcie przewiduje karę dla krewnych" terrorystów. "Nie wolno w kraju przywracać średniowiecza" - argumentował poseł, który drwił z inicjatorów poprawki twierdząc, że jej "logiczną kontynuacją" powinno być "wywieszanie trupów na widok publiczny".

em, pap