Phenian nie wpuścił ekspertów kontrolujących wykorzystanie paliwa dostarczanego przez USA. Oznacza to prawdopodobnie powrót do konfrontacji ze światową społecznością.
Eksperci ci to przedstawiciele konsorcjum KEDO, powołanego do życia w 1994 roku do zbudowania bezpiecznych reaktorów jądrowych w zamian za obietnicę zamrożenia programu rozwoju broni atomowej. Do tego czasu postanowiono wesprzeć północnokoreańską gospodarkę dostawami paliwa, dostarczanego z USA.
Po przyznaniu się w październiku Phenianu do kontynuowania prac nad programem nuklearnym członkowie KEDO - USA, kraje UE, Korea Południowa i Japonia - postanowiły w tym miesiącu wstrzymać grudniowe dostawy paliwa.
Równocześnie KEDO zgodziło się dostarczyć Korei Północnej 42,5 tys. ton oleju opałowego w listopadzie. W poniedziałek transport przybył do portu Nampo na zachodnim wybrzeżu KRLD.
Eksperci KEDO mieli sprawdzić, czy paliwo jest rzeczywiście przeznaczone dla celów cywilnych. Odmowa Phenianu może znowu doprowadzić do zaostrzenia konfrontacji ze światową społecznością.
em, pap