Linie lotnicze Air France zdementowały informację francuskiego sekretarza stanu ds. transportu o próbie porwania samolotu lecącego z Montrealu do Paryża.
Lot z Montrealu do Paryża odbył się normalnie. Nie było żadnej próby porwania - twierdzą francuskie linie lotnicze Air France.
O "próbie uprowadzenia bądź wymuszenia zmiany kierunku lotu" samolotu poinformował w wywiadzie radiowym dla stacji Europe 1 w piątek rano francuski sekretarz stanu ds. transportu Dominique Busserau.
Potwierdzali to również przedstawiciele lotniska de Gaulle'a. Niedoszłym porywaczem miał być jakiś Marokańczyk, który groził wysadzeniem samolotu w powietrze. Twierdzono, że został obezwładniony i aresztowany po bezpiecznym lądowaniu samolotu na paryskim lotnisku.
em, pap