Odczuł je także ukraiński minister spraw zagranicznych Anatolij Złenko. Ze spotkania Komisji NATO-Ukraina wyszedł wcześniej amerykański sekretarz stanu Colin Powell, i to zanim Złenko zdążył zabrać głos.
Powell tłumaczył się, że musi towarzyszyć prezydentowi George'owi W. Bushowi na lotnisku przed odlotem do Petersburga. Podkreślał, że chodzi tylko o brak czasu. "To nie sprawa polityki" - zapewniał.
Kuczma przyjechał do Pragi, choć niedwuznacznie dawano mu do zrozumienia, że - w związku z oskarżeniami o sprzedaż systemów radarowych "Kolczuga" do Iraku - nie będzie tam mile widzianym gościem.
Na konferencji prasowej minister Złenko odrzucił stawiane Ukrainie zarzuty, ale nie pozwolił dziennikarzom zadawać pytania.
"Te bezpodstawne oskarżenia oparte są na przypuszczeniach" - podkreślił w krótkiej deklaracji. "Przekazaliśmy wszelkie informacje i niezbędne dokumenty" stronie amerykańskiej - zapewnił.
sg, pap