Cztery tygodnie po ostatnich silnych erupcjach, z wulkanu Etna na Sycylii znowu zaczęła wydobywać się lawa.
Strumień lawy spływa po zboczach wulkanu z prędkością jednego metra na minutę, co w opinii wulkanologów, jest bardzo dużą prędkością. Z powodu chmury popiołu wokół Etny zamknięto lotnisko w Katanii.
W nocy aktywności wulkanu towarzyszyły niewielkie wstrząsy tektoniczne. Pod koniec października z powodu wydobywania się lawy z Etny ewakuowanych zostało około 1.000 osób.
mg, pap