Żona kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, Doris Schroeder-Koepf, obawia się o bezpieczeństwo swego męża w związku z coraz ostrzejszą krytyką polityki rządu.
"Obawiam się, że werbalna nagonka przerodzi się kiedyś w fizyczne ataki" - powiedziała Schroeder-Koepf w wywiadzie dla stacji telewizyjnej N24.
Nawiązując do zapowiedzianych przez chadecję ulicznych demonstracji przeciwko rządowi żona kanclerza powiedziała: "To jest Attac (organizacja antyglobalistów ) z prawa". Żałuję, że racjonalne argumenty nie przebijają się - dodała.
Ze względu na kryzys finansów publicznych koalicyjny rząd kanclerza Schroedera rozpoczął wdrażanie programu oszczędnościowego. Przewiduje on m.in. likwidację wielu ulg podatkowych, ograniczenie świadczeń dla bezrobotnych, zamrożenie wynagrodzeń dla pracowników służby zdrowia oraz zwiększenie składki na ubezpieczenie emerytalne.
Związki zawodowe oraz grupy zawodowe, które ucierpią w wyniku działań oszczędnościowych, zapowiedziały protesty przeciwko polityce rządu.
mg, pap